Jeremi to siedemnastolatek, który nie akceptuje sobie i rani wszystkich wokół, w tym swoich adopcyjnych rodziców, którzy bezgranicznie go kochają. Rozpoczyna terapię z powodu nadpobudliwości, problemów w szkole i poczucia zagubienia. Jeremi podjudza Maksa do wypalenia jointa, a całą sytuację nagrywa telefonem. Na spotkaniu z Andrzejem porównuje życie z Krawczykami do marzeń, związanych z zamieszkaniem u biologicznych rodziców. Pokazuje Andrzejowi nagranie i tym samym doprowadza do nieoczekiwanego zakończenia sesji.