Kiedy wyszydzany przez znajomych i kolegów z pracy nauczyciel akademicki Jerry McNeal miał 12 lat, po raz pierwszy zobaczył na Alasce latające renifery. Kiedy dorósł i rozpoczął pracę, doszedł do wniosku, że nadszedł czas, by udowodnić wszystkim, że przeżycia z dzieciństwa nie były fantazjami dwunastolatka. Propozycje podjęcia pracy naukowej na ten temat były oczywiście odrzucane przez władze uniwersyteckie. Pewnego razu Jerry dostaje od studentki starą księgę z zapiskami XIX-wiecznego naukowca Salomona Andree, potwierdzającymi istnienie latających reniferów. Zainspirowany fascynującą lekturą profesor postanawia samotnie wyruszyć w daleką podróż na poszukiwanie niezwykłych zwierząt. Tuż przed Bozym Narodzeniem wynajmuje niewielki samolot i wyrusza na Alaskę. Podróżującego szlakiem Salomona Jerry'ego zaskakuje burza śnieżna. Jego samolot rozbija się w bajecznej krainie świętego Mikołaja, gdzie wszyscy są młodzi i szczęśliwi.