1932 rok, Irlandia. Aktywista Jimmy Gralton (Barry Ward) wraca do domu po dziesięciu latach spędzonych w USA. Radość z tego powodu rozpiera jego matkę Alice (Aileen Henry) oraz licznych znajomych. Niestety, nie wszyscy są zadowoleni z jego powrotu – w tym lokalny ksiądz Sheridan (Jim Norton) oraz działacz faszystowski Dennis O'Keefe (Brían F. O'Byrne). Jimmy odważnie mówi, co myśli. Na domiar złego organizuje zajęcia dla mieszkańców miasteczka, na których mogą rozwijać swoje talenty oraz dobrze się bawić. Na irlandzkiej prowincji nie wszystkim to się podoba.